Bądź radykalny, ale w …

1. Małe gesty, wielkie znaczenie

Jezus zaczyna od prostego obrazu: „Kto poda kubek wody do picia dlatego, że należycie do Chrystusa, nie utraci swojej nagrody”.
Czasem wydaje się nam, że tylko wielkie czyny mają wartość, ale Jezus mówi, że nawet najmniejszy gest miłości ma znaczenie w oczach Boga. Nie chodzi o ilość, ale o serce.

To, co małe, może mieć wielką wagę. Ale działa to także w drugą stronę: małe zgorszenie może mieć straszne skutki.

2. Radykalne odcięcie się od grzechu

Jezus mówi: „Jeśli twoja ręka, noga, oko są dla ciebie powodem grzechu – odetnij je”. To nie wezwanie do samookaleczenia, ale do radykalnego zerwania z tym, co prowadzi do grzechu.

Czasem są rzeczy, do których się przywiązaliśmy – nawyki, znajomości, przyzwyczajenia – które nas niszczą. A jednak się ich trzymamy, bo wydają się „częścią nas”. Jezus mówi jasno: jeśli coś cię odciąga od Boga, zostaw to, nawet jeśli wydaje się trudne i bolesne. Bo lepiej stracić coś w doczesnym życiu, niż stracić życie wieczne.

3. „Miejcie sól w sobie” – czyli bądźcie autentyczni**

Jezus kończy dzisiejszą Ewangelię obrazem soli: „Dobra jest sól, lecz jeśli sól smak swój utraci, czymże ją przyprawicie?”.
Sól konserwuje, nadaje smak. Chrześcijanin bez smaku Ewangelii, bez prawdy w sercu, bez radykalizmu miłości – staje się nijaki.

Jezus zachęca: „Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą”. Być solą to być autentycznym, nie rozcieńczonym.

Bądź radykalny, ale w miłości.