
Tylko do wsi nie wstępuj
Jezus nie tylko uzdrawia ciało, ale przede wszystkim prowadzi człowieka ku pełnemu nawróceniu – ku nowemu życiu, które wymaga zerwania ze starym.
Nie rozdzieraj serca swego. „Nikt nie może dwom panom służyć” (Mt 6,24). Nie można jednocześnie przyjąć nowej miłości i kurczowo trzymać się starej. Nie można wejść na nową drogę, jeśli ciągle oglądamy się za siebie.
To uzdrowienie pokazuje, że przemiana serca to proces. Pierwsze dotknięcie Jezusa sprawia, że człowiek widzi „ludzi niby drzewa” – jeszcze nie wszystko jest jasne, jeszcze się waha, jeszcze nie do końca ufa. Ale gdy pozwoli Jezusowi dotknąć siebie raz jeszcze, gdy pozwoli się prowadzić dalej – wtedy widzi już wyraźnie.
I wtedy Jezus mówi: „Nie wracaj”. Nie wracaj do starego życia. Nie wracaj do tego, co cię ograniczało. Nie wracaj do dawnego sposobu myślenia. Jeśli Jezus daje ci nowe życie, to ono wymaga radykalnej decyzji – zostawienia za sobą przeszłości.
Można tu dostrzec także echo słów Jezusa do tych, którzy chcieli iść za Nim, ale ciągle mieli coś „do załatwienia”: „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych” (Łk 9,60). Nowe życie w Chrystusie nie może być połowiczne.
To przypomina mi też o historii Lota i jego żony. Gdy Bóg ocalił ich z Sodomy, dał im jedno polecenie: nie oglądajcie się za siebie. Lot szedł naprzód, ale jego żona zatrzymała się, spojrzała wstecz i skamieniała. Bo serce jej zostało w dawnym życiu.
Może w tym wszystkim Jezus mówi i do nas: „Nie oglądaj się za siebie. Nie rozdzieraj serca. Idź za Mną – całym sobą.”