
Bp Greger: jakżeż podobni jesteśmy do uczniów uciekających z Jerozolimy
„Wielu ludziom trudno dzisiaj odnaleźć Boga pomimo tego, że On ciągle Pisma nam wyjaśnia. Jakżeż trudno czasem Go rozpoznać, bo i nasze oczy są na uwięzi. Krocząc drogami naszego życia wcale nie milczymy, ale – jak ci zmierzający do Emaus – dyskutujemy po drodze” – zauważył bp Piotr Greger podczas Eucharystii, którą sprawował w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek w Kętach.
W homilii biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej nawiązał do ewangelicznej sceny spotkania uczniów z Emaus z Chrystusem Zmartwychwstałym, wskazując, że droga wiary często prowadzi przez doświadczenia zawiedzionej nadziei.
Przypomniał, że podobnie jak uczniowie Jezusa oczekiwali mesjańskiego triumfu i politycznego wyzwolenia, tak i współcześni ludzie pragną życia bez cierpienia, problemów i niepokoju. Tymczasem – jak podkreślił – właśnie rozczarowania stają się przestrzenią, w której Bóg objawia głębszy sens życia.
„Chrystus nie przyszedł spełniać naszych oczekiwań, ale chce obdarzyć nas o wiele większymi darami – swoją obecnością i prawdziwym szczęściem, którego nie zniszczy czas ani przeciwności” – powiedział.
Kaznodzieja zaznaczył, że zmartwychwstały Pan daje się poznać przy łamaniu chleba – w Eucharystii – i zaprasza każdego, by otworzył oczy wiary. „Dopiero wtedy uczniowie zrozumieli, że prawdziwa radość nie zależy od politycznej sytuacji czy realizacji własnych planów, ale od bliskości z Chrystusem” – wyjaśnił.
Na koniec biskup zachęcił do refleksji nad życiową drogą, na której – jak zauważył kaznodzieja – „nie brakuje smutku, zwątpień i pytań”, ale w której Jezus nieustannie towarzyszy, tłumaczy Pisma i łamie chleb życia.
„Jakżeż podobni jesteśmy do uczniów uciekających z Jerozolimy i zdążających do Emaus. Również jesteśmy w drodze, na której nieodłącznym towarzyszem są problemy, zwątpienia, smutki, słabość naszej wiary. Wielu ludziom trudno dzisiaj odnaleźć Boga pomimo tego, że On ciągle Pisma nam wyjaśnia. Jakżeż trudno czasem Go rozpoznać, bo i nasze oczy są na uwięzi. Krocząc drogami naszego życia wcale nie milczymy, ale – jak ci zmierzający do Emaus – dyskutujemy po drodze; mówimy o tym, cośmy przeżyli i czego doświadczyliśmy, chociaż nasze zdania bywają czasem odmienne” – skonstatował.
Założycielkami Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek są matka i córka – Celina i Jadwiga Borzęckie. W Kętach znajduje się wybudowany przez nie klasztor. Tutaj od początku odbywa się formacja zakonna w nowicjacie oraz istnieje dzieło apostolskie, zwane kiedyś ochronką, a obecnie funkcjonujące jako Przedszkole im. Bł. Matki Celiny Borzęckiej. W kościele śś. Małgorzaty i Katarzyny w Kętach, we wspólnym sarkofagu, znajdują się relikwie błogosławionej siostry Celiny oraz doczesne szczątki jej córki – Sługi Bożej Matki Jadwigi.
The post Bp Greger: jakżeż podobni jesteśmy do uczniów uciekających z Jerozolimy first appeared on eKAI.