
„Jezus z Pampangi” faktycznie ukrzyżowany już po raz 36
Wielki Czwartek i Wielki Piątek są obchodzone z wielką gorliwością na katolickich Filipinach. W wielu miastach wierni niosą krzyże ulicami lub biczują swoje plecy do krwi. W filipińskiej wiosce Cutud w prowincji Pampanga Ruben Enaje jako „Jezus”, po raz 36. niósł krzyż podczas wielkopiątkowej procesji, do którego na końcu kazał się przybić prawdziwymi gwoździami. Jak donoszą filipińskie media, 63-letni malarz został przybity do krzyża prawdziwymi gwoździami na oczach tysięcy wiernych. Enaje wisiał na krzyżu modląc się przez kilka minut i potem został zdjęty.
Od dziesięcioleci Enaje wciela się w osobę Jezusa niosącego krzyż podczas ukrzyżowania na żywo. Przed początkiem Drogi Krzyżowej powiedział przedstawicielom mediów, że modli się o bezpieczeństwo kraju i ochronę przed śmiertelnymi katastrofami naturalnymi, takimi jak trzęsienie ziemi w Mjanmie. Przed ukrzyżowaniem Enaje niósł na głowie koronę cierniową i krzyż na 1,8-kilometrowej trasie na wzgórze ukrzyżowania w temperaturze 37 stopni. „Jezusowi z Pampangi” towarzyszyli „rzymscy żołnierze i żałobnicy” w historycznych strojach.
Od lat sześćdziesiątych XX wieku misterium w Cutud z miejscowej tradycji stało się atrakcją turystyczną, szeroko opisywaną przez media. Ukrzyżowania zaczęto też urządzać w innych częściach Filipin. Kościół katolicki, którego wyznawcami jest ok. 80 proc. z prawie 90 mln mieszkańców tego kraju, krytykuje tę „krwawą tradycję” jako wypaczenie wiary.
The post „Jezus z Pampangi” faktycznie ukrzyżowany już po raz 36 first appeared on eKAI.