Le Corbusier i religia: nie jestem mistrzem budowy kościołów

Światowej sławy architekt Le Corbusier zaprojektował kilka budynków sakralnych i jego prace wywarły wpływ na architekturę kościelną XX w. Jego kaplica pielgrzymkowa w Ronchamp obchodzi w tym roku 70. rocznicę powstania. „Jak bardzo religijny był człowiek w czarnych okularach w rogowej oprawie?”. Na to pytanie na szwajcarskim portalu katolickim kath.ch stara się odpowiedzieć Wolfgang Holz.

Ojciec współczesnej architektury

Żaden architekt na świecie nie był tak radykalnie prowokujący, a jednocześnie tak fascynujący: Le Corbusier (1887-1965). Oprócz przerażająco wyglądających budynków-potworów, tworzył on również delikatne, dynamiczne i eleganckie wille z betonu. Był ojcem współczesnej architektury, gdzie funkcjonalność była głównym wyzwaniem podczas budowania. Funkcjonalność jako obowiązek i zasada życia mieszkaniowego i miejskiego w rozwijających się masowych społeczeństwach uprzemysłowionego świata. Operowanie przez Le Corbusiera przestrzenią, kubaturą i światłem w namacalnej i symbolicznej formie jest z pewnością jednym z jego największych osiągnięć w architekturze.

„Święta ikona”

Kilka budynków kościelnych Le Corbusiera jest również spektakularnych. Najbardziej znanym jest kaplica pielgrzymkowa „Notre Dame du Haut” – „Matki Bożej na Górze” w Ronchamp we wschodniej Francji (1952-1955). Betonowy budynek z dachem w kształcie muszli szybko stał się wizytówką powojennego budownictwa sakralnego.

Kaplica pielgrzymkowa Corbusiera jest uważana za jedną z „oryginalnych budowli sakralnych” modernizmu i sama w sobie jest deklaracją wieczności. To święta ikona, bez której – krytycy architektury są zgodni – słynna opera w Sydney byłaby prawie nie do pomyślenia i która nie straciła nic ze swojego wpływu i znaczenia w XXI wieku. Tego lata będzie obchodzić swoje 70-lecie.

Dzięki kaplicy Le Corbusier praktycznie umieścił „białą arkę” w cudownym krajobrazie Ronchamp, odważnie zakrzywioną, zwłaszcza dach, jak zebrane żagle lub muszla kraba, którą faktycznie kiedyś znalazł na plaży i najwyraźniej posłużyła mu jako inspiracja architektoniczna.

Niepraktykujący kalwinista

Współcześni mu koledzy architekci, którzy spodziewali się bardziej surowych form, byli nieco zaskoczeni. Dziś projekt jest uważany za wizjonerski. Niepraktykujący kalwin Corbusier początkowo miał zastrzeżenia co do przyjęcia zlecenia. Dopiero osobiste odwiedziny prestiżowej lokalizacji na wzgórzu przy Bramie Burgundzkiej, miejscu używanym do ceremonii religijnych praktycznie nieprzerwanie od czasów celtyckich, skłoniła go do zmiany zdania.

Oprócz kaplicy pielgrzymkowej w Ronchamp, Le Corbusier zbudował także klasztor dominikański La Tourette w Eveux niedaleko Lyonu (1956-1960), który z zewnątrz wygląda jak więzienie. Pojawia się zasadnicze pytanie, na ile religijnym człowiekiem był Le Corbusier, który urodził się jako Charles Edouard Jeanneret-Gris 6 października 1887 r. w „mieście zegarmistrzów” La Chaux-de-Fonds.

„Nie jestem poganinem”

Le Corbusier był z pewnością bardzo uduchowionym człowiekiem, który swoją wiarę w siły wyższe czerpał nie tylko z natury. Jak podkreśla Stanislaus von Moos, szwajcarski historyk sztuki i teoretyk architektury, duchowa postawa Le Corbusiera opierał się między innymi na badaniu zjawisk naturalnych – drzew, muszli, korzeni i tak dalej.

Na przykład na początku swojego pobytu w La Chaux-de-Fonds młody Jeanneret wyraził chęć zbudowania świątyni natury na wzgórzach Jury, a pomysł ten z pewnością odpowiadał idei duchowości Le Corbusiera, naturalnej religii wykraczającej poza sugestie konwencjonalnej teologii. W tym sensie estetyczna koncepcja kaplicy pielgrzymkowej w Ronchamp Le Corbusiera była echem „akustyki krajobrazu”. Czystym wyrazem poezji.

„Nie jestem poganinem”, powiedział kiedyś Le Corbusier. Co więcej, dla niego klasyczna instytucja kościoła była raczej „martwą instytucją” w epoce miejskiego społeczeństwa przemysłowego i nie pasowała do nowoczesności. Jego wiara w ustanowiony Kościół i dogmaty wydaje się być raczej słaba.

Ronchamp odpowiedzią na tęsknotę

Ronchamp było odpowiedzią na tęsknotę „za tym, by czasem wyjść poza siebie i szukać kontaktu z nieznanym. Zbudowałem Chapelle de Ronchamp, kaplicę pielgrzymkową (…), ponieważ program – rytuał, ludzka skala, przestrzeń i cisza – był korzystny, a warunki krajobrazowe były również wyjątkowe. Nie jestem mistrzem w budowaniu kościołów”, cytuje Le Corbusiera w eseju „Le Corbusier i program teologiczny” Martin Purdy i Russel Walden. Kaplica w Ronchamp symbolizuje wiarę Le Corbusiera w boskość natury.

Jednak krytykowany jest również duchowy romantyzm architektury Le Corbusiera w obliczu natury. Z zewnątrz kaplica w Ronchamp oddaje tę magiczną esencję światła, przestrzeni i objętości, ale wnętrze jest przestrzennie rozczarowujące. „Wnętrze jest tak puste, że powstaje podejrzenie, że Le Corbusier był bardziej zainteresowany rzeźbą otaczających powierzchni niż objętością, która je otacza” – podkreślają Purdy i Walden.

Ponadto, pomimo oczywistej nowoczesności jego kościołów, nie rozwijają one znacząco teorii budownictwa kościelnego, co jest w bezpośrednim kontraście z jego pracą nad urbanistyką i mieszkalnictwem, gdzie starał się kształtować lepszy porządek społeczny poprzez wcielanie konkretnych idei.

„Sam nie chodzę do kościoła”

Budynki kościelne Le Corbusiera odzwierciedlają raczej zmagania architekta z duchowymi spostrzeżeniami, które zajmowały go przez całe życie: pojednanie człowieka z naturalnym porządkiem i rozwiązanie pozornego konfliktu między indywidualną wolnością a społeczeństwem. „Sam nie chodzę do kościoła”, przyznawał Le Corbusier. „Ale wiem, że każdy ma religijną świadomość przynależności do ludzkości, w większym lub mniejszym stopniu, ale ostatecznie jest jej częścią. Wnoszę do mojej pracy tyle entuzjazmu i intensywnego życia wewnętrznego, że staje się ona niemal religijna”.

The post Le Corbusier i religia: nie jestem mistrzem budowy kościołów first appeared on eKAI.

Generated by Feedzy