
Msza pogrzebowa papieża Franciszka: pierwszeństwo ewangelizacji wyznaczało kierunek jego pontyfikatu
Pierwszeństwo ewangelizacji wyznaczało kierunek jego pontyfikatu – powiedział kard. Giovanni Battista Re podczas uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka, który zmarł 21 kwietnia w wieku 88 lat po 12 latach swego pontyfikatu. 91-letni dziekan Kolegium Kardynalskiego przewodniczył odprawianej po łacinie Mszy żałobnej, koncelebrowanej przez 980 kardynałów i biskupów oraz 4 tys. księży na placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty spoczął w bazylice Matki Bożej Większej.
250 tys. wiernych, 164 oficjalne delegacje
Obecne były 164 oficjalne delegacje państw i organizacji międzynarodowych, w tym 12 monarchów i ponad 70 prezydentów i premierów. Na plac św. Piotra przybyli m.in. prezydenci Argentyny, Włoch, Polski, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Brazylii, Francji, Niemiec, Irlandii, Portugalii, Węgier, Litwy, Łotwy i Estonii, pary królewskie i książęce z: Hiszpanii, Belgii, Holandii, Monako, jak również następca brytyjskiego tronu i premier Wielkiej Brytanii, sekretarz generalny ONZ, szefowa Komisji Europejskiej i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego. Są przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich (m.in. prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej, katolikos wszystkich Ormian Karekin II, patriarcha syryjsko-prawosławny Ignacy Efrem II, a także metropolita Antoni z Patriarchatu Moskiewskiego) i władze Światowej Rady Kościołów) oraz innych religii. Z Argentyny przyjechał bratanek papieża, Mauro Bergoglio, syn jego młodszego brata Oscara. Siostra Franciszka, Maria Elena, jedyna żyjąca z rodzeństwa Bergogliów, ze względu na stan zdrowia pozostała w Buenos Aires. W pogrzebie wzięli też udział uczestnicy trwającego w Rzymie Jubileuszu Młodzieży Szkolnej.
Przy ołtarzu ustawiono ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), która była bardzo bliska zmarłemu papieżowi. Na placu św. Piotra i okalających go ulicach zgromadziło się 250 tys. wiernych. Dla tych, dla których nie starczyło miejsca na placu, przygotowano telebimy na ulicy Conciliazione, prowadzącej do Watykanu z centrum Rzymu, i na odległym o kilka minut placu Risorgimento.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się od wyprowadzenia trumny z ciałem papieża Franciszka z bazyliki na plac św. Piotra. Ustawiono ją na rozłożonym przed ołtarzem dywanie, a na niej położono otwarty Ewangeliarz.
Liturgia Słowa
Mszę św. rozpoczął śpiew antyfony „Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci”. „Boże, nieśmiertelny pasterzu dusz, wysłuchaj błagania swojego ludu, i spraw, aby Twój sługa, nasz papież Franciszek, który z miłością przewodniczył Twojemu Kościołowi, dzielił z powierzoną mu owczarnią nagrodę obiecaną wiernym sługom Ewangelii” – prosił w modlitwie wstępnej (kolekcie) kard. Re.
Poruszające chwile w bazylice watykańskiej: osobisty pielęgniarz papieża ucałował jego trumnę
Rozpoczęła się liturgia Słowa. Fragment z Dziejów Apostolskich (10, 34-43) odczytano po angielsku: „Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby, Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, Zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On jest Panem wszystkich. Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawię Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego, że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia I pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów»”.
Odśpiewano po łacinie Psalm responsoryjny: „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy” (Ps 23,1-6).
Krótkie czytanie z listu św. Pawła Apostoła do Filipian (3,20 – 4,1) zabrzmiało po hiszpańsku, w języku ojczystym zmarłego papieża: „Bracia, Nasza ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja! – tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!”.
Po śpiewie „Alleluja”, przeplecionym wersetem z Ewangelii wg św. Jana: „Jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne” (J 6,40), diakon odśpiewał po łacinie fragment Ewangelii wg św. Jana (21,15-19): „Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli Ci?». Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?». Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?». Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» i rzekł do niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje»”.
Kard. Re: miłosierdzie i radość Ewangelii to słowa klucze
W homilii kard. Re przypomniał, że Franciszek na Placu Świętego Piotra w ciągu ostatnich 12 lat często celebrował Eucharystię i przewodniczył wielkim zgromadzeniom. „Zebraliśmy się na modlitwie przy jego doczesnych szczątkach z sercami pełnymi smutku, lecz umocnieni pewnością wiary, która nas zapewnia, że ludzkie życie nie kończy się w grobie, ale w domu Ojca, w życiu pełnym szczęścia, które nie zna zmierzchu” – powiedział włoski purpurat.
W imieniu Kolegium Kardynalskiego podziękował wszystkim za obecność: głowom państw, szefom rządów i oficjalnym delegacjom, które przybyły z wielu państw, aby „wyrazić swoje przywiązanie, cześć i szacunek wobec papieża, który nas opuścił”. Zwrócił uwagę, że liczba osób, które oddały Franciszkowi hołd w minionych dniach świadczy o tym, jak „bardzo bogaty pontyfikat papieża Franciszka dotykał umysłów i serc”. Podkreślił, że modlitwą „pragniemy teraz powierzyć Bogu duszę umiłowanego papieża, aby obdarzył go wiecznym szczęściem w świetlistym i chwalebnym bezkresie Jego nieskończonej miłości”.
Kard. Re zwrócił uwagę, że pomimo słabości i cierpienia ostatniego czasu, papież Franciszek wybrał drogę poświęcenia aż do ostatniego dnia swojego życia na ziemi. „Podążał śladami swojego Pana, Dobrego Pasterza, który umiłował swoje owce aż do oddania za nie swojego życia” – zaznaczył dziekan Kolegium Kardynalskiego.
Zwrócił uwagę, że decyzja o przyjęciu imienia Franciszek okazała się wyborem programu i stylu, który chciał nadać swemu pontyfikatowi, starając się czerpać inspirację z ducha św. Franciszka z Asyżu. „Zachował swój temperament i styl pasterskiego przewodzenia, a także od razu nadał zarządzaniu Kościołem wyraźne rysy swojej silnej osobowości. Nawiązywał bezpośredni kontakt z poszczególnymi osobami i społeczeństwami, pragnąc być blisko wszystkich. Szczególnie troszczył się o osoby w trudnej sytuacji, poświęcał się bezgranicznie, zwłaszcza dla ostatnich tego świata, dla wykluczanych. Był papieżem pośród ludzi, miał serce otwarte dla wszystkich. Był również papieżem, który dostrzegał nowe zjawiska w społeczeństwie i to, co Duch Święty wzbudzał w Kościele” – mówił kard. Re.
Wskazał na charakterystyczne słownictwo oraz język bogaty w obrazy i metafory, którymi papież „zawsze starał się oświecać problemy naszych czasów mądrością Ewangelii”. „Proponował odpowiedzi w świetle wiary i zachęcał do chrześcijańskiego życia w obliczu wyzwań i sprzeczności naszych zmieniających się czasów, które lubił określać mianem «zmiany epoki»” – powiedział hierarcha i wskazał, że „charakteryzowała go wielka spontaniczność i nieformalny sposób zwracania się do wszystkich, nawet do osób dalekich od Kościoła”.
Zwrócił uwagę, że Franciszek był „pełen ludzkiego ciepła i głęboko wrażliwy na codzienne dramaty”. „Papież Franciszek prawdziwie dzielił niepokoje, cierpienia i nadzieje czasów globalizacji i poświęcał się dodawaniu otuchy i odwagi przesłaniem, które potrafiło dotrzeć do serc ludzi w bezpośredni i natychmiastowy sposób” – zaznaczył kard. Re. Wskazał na „charyzmat gościnności i słuchania, w połączeniu ze stylem odpowiadającym współczesnej wrażliwości” Franciszka, które „poruszały serca, aby budzić siły moralne i duchowe”.
Podkreślił, że pierwszeństwo ewangelizacji wyznaczało kierunek jego pontyfikatu. „Z wyraźnie misyjnym podejściem szerzył radość Ewangelii, którą zawarł w tytule swojej pierwszej adhortacji apostolskiej «Evangelii gaudium». To radość, która napełnia ufnością i nadzieją serca wszystkich, którzy zawierzają się Bogu” – zaznaczył kard. Re.
Zwrócił uwagę, że motywem przewodnim misji Franciszka było również przekonanie, że „Kościół jest domem dla wszystkich, domem o zawsze otwartych drzwiach”. „Wielokrotnie odwoływał się do obrazu Kościoła jako «szpitala polowego» po bitwie, w której wielu odniosło ranny. Kościoła, który konsekwentnie pragnie pochylać się nad ludzkimi problemami i wielkimi niepokojami rozdzierającymi współczesny świat. Kościoła zdolnego pochylać się nad każdym człowiekiem, niezależnie od jego wiary czy życiowej sytuacji, aby opatrywać jego rany” – powiedział kard. Re. Wskazał na niezliczone gesty i apele Franciszka na rzecz uchodźców i uciekinierów. Niezmienna była również jego determinacja w działaniu na rzecz ubogich.
Kard. Re podkreślił, że spośród jego 47 podróży apostolskich, szczególne miejsce w historii zajmie ta do Iraku w 2021 roku – „podjęta pomimo wszelkich zagrożeń”. Była ona balsamem na otwarte rany ludności Iraku i dialogu międzyreligijnego, „kolejnego istotnego wymiaru jego posługi pasterskiej”. Wspomniał także podróż apostolską do czterech krajów Azji i Oceanii w 2024 roku, gdzie papież dotarł do „najbardziej peryferyjnych peryferii świata”.
„Papież Franciszek zawsze stawiał w centrum Ewangelię miłosierdzia, wielokrotnie podkreślając, że Bóg nie męczy się przebaczaniem – On przebacza zawsze, niezależnie od sytuacji tego, kto prosi o przebaczenie i powraca na drogę prawdy” – powiedział kard. Re i przypomniał, że Franciszek ogłosił Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, podkreślając, że miłosierdzie jest „sercem Ewangelii”. „Miłosierdzie i radość Ewangelii to dwa słowa klucze papieża Franciszka” – podkreślił kard. Re.
Zwrócił uwagę, że Franciszek w przeciwieństwie do tego, co nazwał „kulturą odrzucenia”, mówił o kulturze spotkania i solidarności. „Temat braterstwa przewijał się przez całą jego pontyfikat w poruszających tonach” – przypomniał kard. Re i wskazał na encyklikę „Fratelli tutti”. Przypomniał także Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju i światowego współistnienia oraz encyklikę „Laudato si’”.
„W obliczu szalejących w ostatnich latach licznych wojen, niosących ze sobą nieludzkie okrucieństwa, niezliczone ofiary i zniszczenia, papież Franciszek nieustannie zabierał głos, błagając o pokój. Wzywał do rozsądku i uczciwych negocjacji, aby szukać możliwych rozwiązań, ponieważ – jak mawiał – wojna to jedynie śmierć ludzi, zniszczenie domów, szpitali i szkół. Wojna zawsze pozostawia świat gorszym niż był wcześniej – dla wszystkich jest zawsze bolesną i tragiczną porażką” – mówił sędziwy kardynał.
Przypomniał wezwanie wielokrotnie powtarzane wezwanie Franciszka: „Budujcie mosty, a nie mury”. „Jego posługa wiary jako Następcy Apostoła Piotra zawsze była związana ze służbą człowiekowi we wszystkich jego wymiarach” – podkreślił kard. Re.
Przypomniał, że papież Franciszek zwykł kończyć swoje przemówienia i spotkania słowami: „Nie zapominajcie modlić się za mnie”. „Kochany Papieżu Franciszku, teraz my prosimy Ciebie, abyś modlił się za nas i z nieba błogosławił Kościół, błogosławił Rzym, błogosławił cały świat, tak jak to uczyniłeś w minioną niedzielę z balkonu tej bazyliki, w ostatnim geście objęcia całego Ludu Bożego, ale także całej ludzkości, która szczerym sercem poszukuje prawdy i trzyma wysoko pochodnię nadziei” – zakończył kazanie dziekan Kolegium Kardynalskiego. Oklaski zgromadzonych potwierdziły jego słowa.
Modlitwa Wiernych
Wprowadzając w Modlitwę Wiernych kard. Re wezwał do modlitwy „do Boga, naszego Ojca, który nas dzisiaj zgromadził aby celebrować misterium paschalne Jego jedynego Syna podczas pogrzebu Pasterza Kościoła powszechnego, aby przyjął go w swoim pokoju i obdarzył wszelkim dobrem Kościół i cały świat”.
Po francusku proszono Boga „za zmarłego papieża Franciszka, aby Książę pasterzy, który zawsze żyje, aby wstawiać się za nami przyjął go łaskawie w swoim królestwie światłości i pokoju”. Po arabsku modlono się „za święty Kościół Boży, aby wierny swojemu posłannictwu, był zaczynem odnowy rodziny ludzkiej w Chrystusie”, a po portugalsku „za ludy wszystkich narodów, aby niestrudzenie dążąc do sprawiedliwości, były zawsze zjednoczone w braterskiej miłości i nieustannie szukały drogi pokoju”. Po polsku powierzano Bogu zmarłych Papieży i „tych wszystkich, którzy w Kościele głosili Ewangelię oraz pełnili posługę kapłańską”, aby dostąpili „udziału w liturgii niebieskiej”. Intencja po niemiecku dotyczyła „wszystkich wiernych zmarłych: aby mogli wejść do królestwa niebieskiego”, zaś po chińsku powierzono Bogu wszystkich zgromadzonych, aby „po sprawowaniu świętych misteriów mogli pewnego dnia zostać powołani przez Chrystusa do Jego chwalebnego królestwa”.
„Boże, nasze zbawienie wysłuchaj nas, którzy Cię błagamy wraz z Najświętszą Maryją Panną i wszystkimi świętymi: przyjmij do grona swoich wybranych duszę Twojego sługi i naszego papieża Franciszka, który zaufał modlitwie Kościoła” – podsumował te modlitwy kard. Re.
Modlitwa Eucharystyczna
Rozpoczęła się Liturgia Eucharystyczna. Z dziekanem Kolegium Kardynalskiego przy ołtarzy stanęli: wicedziekan kard. Leonardo Sandri z Argentyny i kard. Francis Arinze z Nigerii, kardynał-biskup o najdłuższym stażu w Kolegium Kardynalskim (mianowany w 1985 roku przez Jana Pawła II).
W czasie Ofiarowania schola śpiewała: „Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci, by mój wróg nie mówił: «Zwyciężyłem go»”. A w modlitwie nad darami – chlebem i winem, które miały za chwilę stać się Ciałem i Krwią Chrystusa – kard. Re prosił: „Panie, łaskawie przyjmij tę ofiarę pojednania, którą Ci składamy, by powierzyć Twemu miłosierdziu duszę Twego sługi, papieża Franciszka: spraw, aby ten, który był narzędziem miłości i pokoju między ludźmi, mógł zakosztować owoców swojej apostolskiej posługi na wieki z Twoimi świętymi. Przez Chrystusa Pana naszego”.
Od konklawe po ostatnie „Urbi et orbi”. Co zostawił nam Franciszek? – obejrzyj podsumowanie pontyfikatu
Recytowano Trzecią Modlitwę Eucharystyczną, w której znalazła się również prośba, skierowana do Boga: „Pamiętaj o Twoim słudze Papieżu Franciszku, którego z tego świata wezwałeś do siebie. Spraw, aby ten, który przez chrzest został włączony w śmierć Twojego Syna, miał również udział w Jego zmartwychwstaniu, gdy wskrzesi ciała zmarłych z prochu ziemi i upodobni nasze ciało, podległe zniszczeniu, do swojego ciała uwielbionego”.
W czasie Komunii świętej śpiewano antyfonę „Światłość wiekuista niechaj mu świeci, o Panie, wśród świętych Twoich na wieki, bo jesteś pełen dobroci”, którą przeplatano wersety Psalmu 130: „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, o Panie, słuchaj głosu mego! Nakłoń swoich uszu ku głośnemu błaganiu mojemu! Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi? Ale Ty udzielasz przebaczenia, aby Cię otaczano bojaźnią. W Panu pokładam nadzieję, nadzieję żywi moja dusza, oczekuję na Twe słowo. Dusza moja oczekuje Pana bardziej niż strażnicy świtu, bardziej niż strażnicy świtu niech Izrael wygląda Pana. U Pana bowiem jest łaskawość i obfite u Niego odkupienie. On odkupi Izraela ze wszystkich jego grzechów”. Na zakończenie schola zaśpiewała fragment Psalmu 42 (2-4): „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże? Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią mi co dzień: «Gdzie jest twój Bóg?»”.
W modlitwie po Komunii kard. Re ponownie pokornie prosił Boga o miłosierdzie „dla duszy Twojego sługi, papieża Franciszka, aby mógł teraz w pełni posiąść prawdę, w której odważnie utwierdził Twój lud”.
Ostatnie pożegnanie
Nastąpił obrzęd ostatniego pożegnania zmarłego papieża. „Umiłowani bracia i siostry, powierzmy Bożemu miłosierdziu duszę naszego papieża Franciszka, biskupa Kościoła katolickiego, który utwierdził naszych braci i siostry w wierze w zmartwychwstanie. Módlmy się do Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym, aby ocalił go od śmierci i przyjął go do wiekuistego pokoju, a Jego ciało wskrzesił w dniu ostatecznym. Niech Najświętsza Maryja Panna, Królowa Apostołów i Ocalenie ludu rzymskiego, wstawia się u Boga, aby ukazała naszemu Papieżowi oblicze swego błogosławionego Syna i pocieszyła Kościół światłem Jego zmartwychwstania” – wezwał dziekan Kolegium Kardynalskiego.
Rozpoczęła się Modlitwa Kościoła Rzymskiego, żegnającego swego biskupa. Odśpiewano litanię do Wszystkich Świętych, po czym modlił się wikariusz generalny Jego Świątobliwości dla diecezji rzymskiej kard. Baldassare Reina powiedział: „Boże, który dajesz sprawiedliwą zapłatę pracownikom Ewangelii, przyjmij do swego królestwa swego sługę i naszego biskupa, papieża Franciszka, którego ustanowiłeś następcą Piotra i pasterzem Twojego Kościoła, i daj mu radość wiecznego podziwiania tajemnic łaski i miłosierdzia, które na ziemi wiernie rozdzielał Twojemu ludowi”.
Nastąpiła Modlitwa Kościołów wschodnich. Patriarchowie, arcybiskupi więksi i metropolici stojący na czele katolickich Kościołów wschodnich „sui iuris” podeszli do trumny, zwróceni twarzą do ołtarza. Gdy patriarcha melchicki Józef Absi okadzał trumnę z ciałem papieża, chór śpiewał po grecku: „Boże Zbawicielu, daj odpoczynek duszy Sługi Twego wraz z duszami sprawiedliwych, doprowadź ją do błogiego życia z Tobą, miłośnikiem ludzi. Zaprowadź do miejsca Twego spoczynku, Panie, gdzie spoczywają Twoi Święci, także duszę Twego Sługi, bo tylko Ty jesteś nieśmiertelny. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Ty jesteś naszym Bogiem, który zstąpiłeś do piekieł i wyzwoliłeś jeńców z niewoli; daj odpoczynek także duszy Twojego Sługi, Zbawicielu. Teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Najświętsza Maryjo Panno czysta i niepokalana, która bez nasienia ludzkiego poczęłaś Boga, wstaw się, aby dusza Twojego sługi była zbawiona. Zmiłuj się nad nami, Boże, według wielkiego miłosierdzia Twego; prosimy Cię, wysłuchaj nas i zmiłuj się. Panie zmiłuj się”.
Po wezwaniu do modlitwy „o spokój duszy tego zmarłego sługi Bożego Franciszka, biskupa, o przebaczenie wszystkich jego grzechów i przewinień”, na co chór odpowiedział trzykrotnym: „Panie, zmiłuj się”. A po wezwaniu: „Niech Pan Bóg prowadzi jego duszę tam, gdzie spoczywają sprawiedliwi. Prośmy o miłosierdzie Boże, królestwo niebieskie i odpuszczenie grzechów przez Chrystusa, nieśmiertelnego Króla i Pana naszego”, chór odpowiedział: „Wysłuchaj nas, Panie”.
Patriarcha melchicki wypowiedział modlitwę: „Boże dusz i wszelkiego ciała, który pokonałeś śmierć, obaliłeś diabła i dałeś życie światu, daj swój odpoczynek duszy Twego zmarłego sługi Franciszka, biskupa, w miejscu światłości i radości, w miejscu szczęścia, gdzie nie ma już cierpienia, bólu i płaczu. Przebacz mu każdy grzech, słowem, czynem czy myślą, bo Ty jesteś Bogiem dobrym i przyjacielem ludzi, nie ma bowiem człowieka, który by żył a nie zgrzeszył, bo tylko Ty jesteś bez grzechu, Twoja sprawiedliwość jest sprawiedliwością na wieki, a Twoje słowo jest prawdą. Ty bowiem jesteś zmartwychwstaniem, życiem i odpocznieniem zmarłego sługi Twego Franciszka Biskupa, Chryste, Boże nasz, i Tobie oddajemy chwałę wraz z Twoim Ojcem i Twoim Świętym, miłosiernym i życiodajnym Duchem, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. Drogi bracie, niech Twoja pamięć trwa na wieki. Amen”. W kilku językach wyśpiewał również prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa, który śmiercią swą zwyciężył śmierć, a nam darował życie.
Kard. Re skropił trumnę wodą święconą i okadził ją. Schola na przemian z wiernymi śpiewała: „Ja wiem, wybawca mój żyje i pewnego dnia powstanę z martwych – ciałem swym Boga zbawcę zobaczę. Moje oczy otworzą się na Jego światło, i na niego skieruję swe spojrzenie – ciałem swym Boga zbawcę zobaczę. Niech ta nadzieja ożywia me serce – ciałem swym Boga zbawcę zobaczę”.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego odmówił końcową modlitwę: „Najłaskawszy Ojcze, polecamy Twojemu miłosierdziu naszego papieża Franciszka, którego ustanowiłeś Następcą Piotra i Pasterzem Kościoła, nieustraszonym głosicielem Twojego Słowa i wiernym szafarzem Bożych tajemnic. Przyjmij go, do swojego niebiańskiego mieszkania, aby cieszył się wieczną chwałą ze wszystkimi wybranymi. Dziękujemy Ci, Panie, za wszystkie błogosławieństwa, którymi w swojej dobroci obdarzyłeś go dla dobra Twojego ludu. Daj nam pociechę wiary i siłę nadziei. Tobie, Ojcze, źródło życia, przez Chrystusa, zwycięzcę śmierci, w życiodajnym Duchu, niech będzie wszelka cześć i chwała na wieki wieków”.
Zabrzmiała antyfona „Niech aniołowie zawiodą cię do raju, a gdy tam przybędziesz, niech przyjmą cię męczennicy i wprowadzą cię do krainy życia wiecznego. Chóry anielskie niechaj cię podejmą i z Chrystusem zmartwychwstałym miej radość wieczną”.
Trumnę z ciałem papieża na kilka chwil uniesiono do góry i ukazano wiernym, po czym procesjonalnie wniesiono do bazyliki św. Piotra. Towarzyszyły temu rzęsiste oklaski wzruszonych wiernych, żegnających Franciszka. Schola i wierni śpiewali na przemian wersety hymnu Magnificat („Wielbi dusza moja Pana”).
W szpalerze kardynałów trumnę wniesiono przed ołtarz główny bazyliki, gdzie zatrzymano się na kilka chwil. W tym czasie bił dzwon bazyliki.
W drodze do bazyliki Matki Bożej Większej
Z bazyliki św. Piotra otwarty samochód wiozący trumnę przejechał głównymi ulicami centrum Wiecznego Miasta do bazyliki Matki Bożej Większej: od bazyliki św. Piotra do mostu Ponte Galeria, następnie Corso Vittorio Emmanuele do Placu Weneckiego, potem przez Fora Cesarskie (Fori Imperiali) obok Koloseum przez Via Labicana i Via Merulana do Bazyliki Matki Bożej Większej. Częściowo trasa pokryła się z Via Papalis, którą w średniowieczu podążali papieże obejmując swoją posługę w bazylice św. Jana na Lateranie. Za trumną jechali jedynie członkowie Domu Papieskiego – duchowni i świeccy współpracownicy papieża. Przejazd przez miasto trwał około pół godziny. Wierni żegnali Franciszka zza barierek ustawionych na trasie przejazdu.
W bazylice Matki Bożej Większej trumna została złożona w grobie w pobliżu wejścia do kaplicy z ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), przed którą Franciszek często się modlił. Ceremonia miała charakter prywatny, bez udziału wiernych.
The post Msza pogrzebowa papieża Franciszka: pierwszeństwo ewangelizacji wyznaczało kierunek jego pontyfikatu first appeared on eKAI.