Rozumiem, że podnoszenie na kogoś ręki nigdy nie jest rozwiązaniem, ale agresja połączona z obłudą jest gorsza – przekonuje Brianna Rivers, która pobiła do krwi aktywistkę na rzecz życia. Sprawczyni przedstawia siebie jako ofiarę hejtu i prawdopodobnie zbiera pieniądze na adwokata.